Autor Wiadomość
Dora vel Eril
PostWysłany: Wto 19:47, 06 Lut 2007    Temat postu:

UcałujęxD Tylko, że mam problem bo ucieka przede mnąxD. Nie pozwolę jej zginąć jak małej rybce NoisettexD
agamare
PostWysłany: Wto 19:29, 06 Lut 2007    Temat postu:

Ale ja płaczę ze szczęścia!!
Nie! Nie pozwól jej zgniąć!
I ucałuj ją odemnie! :*
Dora vel Eril
PostWysłany: Sob 19:21, 03 Lut 2007    Temat postu:

<współczując Lil wręcza Agamare minimalny kawałeczek firanki> Nie płacz! Co tam... To tylko rybka! Już raz dziś chciała popełnić samobójstwo i wyskoczyła, ale teraz jest cała i zdrowa.
:*:*:*
agamare
PostWysłany: Sob 18:47, 03 Lut 2007    Temat postu:

Na... Naprawdę?
OJEEEJKUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!
*szlocha ze wzruszenia, obsmarkując przy tym rękaw Lil*
No po prostu brak mi słów ze wzruszenia...
A tak poważnie, naprawdę mi się łezka zakręciła...
Dzięeeeeki Dooruuśś:*:*:*:*:*:*
Dora vel Eril
PostWysłany: Sob 17:18, 03 Lut 2007    Temat postu:

No nie... Ja dokupiłam mieczyka i zgadnijcie jak go nazwałam? Agamare! Na cześć naszej wspaniałej pani administratorxD
Noisette Acris
PostWysłany: Sob 15:48, 03 Lut 2007    Temat postu:

A to mnie powaliłaś, Agamare, jeśli chodzi o imiona twych rybek Very Happy.
agamare
PostWysłany: Sob 15:45, 03 Lut 2007    Temat postu:

Spacja: fajne imię, był jeszczeEnter, ale zdechł ;(
Moje papugi nazywały się: Kurt, Gouda, Zefirek i Zefirka (idiotyczne... ale był ze mnie wtedy mały wieprz), był właśnie Enter no i teraz została Spacja
rybek miałam onegdaj bardzo dużo o dziwnych imionach, których nawet nie pamiętam. Pamiętam tylko imię dwóch pierwszych, które dostałam na komunię: Pan Kapitan i Pani Kapitanowa (nie pytajcie czemu, bo sama nie wiem Razz) i jeszcze pamiętam imiona dwóch welonów: Mike i Joe, na cześć tych z Linkin Park Very Happy
Dora vel Eril
PostWysłany: Sob 10:06, 03 Lut 2007    Temat postu:

Spacja?! Dziwne... U mnie nawet rybki w akwarium mają imiona: Flo, Florek, Agamare<żartuje!> i Speddy, to ostatnie imię, jest nadane za jej przebojowość, bo kiedyś wytrzymała pogryzienie przez mojego psa, i 5min bez wody. xD
Lil
PostWysłany: Sob 0:56, 03 Lut 2007    Temat postu:

A ja mam brata i dwie siostry, wystarczy mi tego zwierzyńca Very Happy Smile
agamare
PostWysłany: Pią 21:35, 02 Lut 2007    Temat postu:

Ja mam psa (Zula, 9 ms-cy) która panicznie boi się sprzątaczek, które chodzą rano po ulicach i sprzątają Very Happy
No i mam papużkę falista, która nazywa się Spacja, ale jest facetem. Długa historia:D
Dora vel Eril
PostWysłany: Wto 14:50, 23 Sty 2007    Temat postu:

Hehe to ja często używam zwierząt do ogrzewania się: Pojednej stronie pies, po drugiej kot. To ja mam ulubionego psa Kulfona<mojego wujka>, który jest znany jako seryjny morderca kobiet i dzieci^^<żarcik>
Noisette Acris
PostWysłany: Wto 14:00, 23 Sty 2007    Temat postu:

Ja uwielbiam psa mojego stryjka kochanego, o imieniu Gaja, rasa pasterski owczarek belgijski. Cudowna, zabawna ... ;*. Choć kiedyś o mało nie nie zabiła, gdy trzymałam go za smycz, a ona zobaczyła kota sąsiadów i mknęła jak odrzutowiec, gdy ja rozpaczliwie starałam się ją powstrzymać xD. Nic to nie dało, więc musiałam ją puścić Smile.

A u mnie nie potrzebujemy kota, by się zagrzać, bo tylko mama jest u nas takim zmarzluchem, więc gdy jest jej zimno to przychodzi np. do mnie z takim tekstem : "Córeczko, mogę wskoczyć pod twoją pierzynkę ? Bo ty masz już pewnie ciepło, a ja się ziębię". No więc mama wchodzi pod kołdrę i razem czytamy w ramach akcji "Czytaj dzieciom" Smile.
Dora vel Eril
PostWysłany: Wto 11:26, 23 Sty 2007    Temat postu:

To u mnie jest cały zwierzyniecxD. Począwszy od rybek<moich>, które chciałabym żeby zdechły ale twardo się trzymają(nie głodze ich ani nie torturuje), potem mam psa: dość dziwnego: jest mały(bardzo>, kudłaty, ma ogromne oczy, i krzywą szczenke. Potem mam ślicznego kota, którego kocham!!! Jest cały czarny i dobrze się z nim śpi w łóżku, bo grzeje jak piecyk:). Jest jeszcze jeden pies tylko on jest na dworze. Swojego czasu lubiłam maltretować dżdżownice na podwórku robiąc im amputacjexD.
Jeszcze swojego czasu miałam: świnkę morską, szczura, papugi...
A ze zwierząt gospodarczych własnych to mam tylko kure<haha>, która ma na głowie irokeza. Wink
Noisette Acris
PostWysłany: Pon 22:52, 22 Sty 2007    Temat postu:

U nas nie ma stałego zwierzyńca, najpierw mieliśmy rybki, które zjadł kot sąsiadów, potem były jeże, co się przypałętywały do naszego ogrodu i próbowały popełnić samobójstwo w "błotku" - tak nazywał mój genialny kuzyn Mareczek nasze byłe oczko wodne - o szóstej zero zero xD. I tata leciał je wtedy ratować xD.
Potem był jeszcze gołąb, którego znalazłam na chodniku przed domem, taki był zziębnięty Sad. Potem okazało się, że to był gołąb pocztowy, którego z kursu burza zdumchnęła, więc oddaliśmy go znajomemu gołębiarzowi, który umiał odczytać kod na jego obrączce i posłać do właściciela.
Był jeszcze osławiony pies sąsiadów, który to latał nam po ogrodzie.
I koty innych sąsiadów, które nam regularnie urządzają koncerty pod oknem xD.
I to chyba tyle Wink.
Dora vel Eril
PostWysłany: Pon 22:20, 22 Sty 2007    Temat postu:

Nika, a myślisz, że u mnie w domu jest inaczej8)? Dość, że wariatkowo, to zwierzyna się wszędzie pałętaxD Kitty dołączysz do naszego wyścigu?
Narazie są dwie osoby Ja i Noisette xD

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group